Czerwone Berety

Kolejny Koniec Świata

Uff udało się…przeżyć kolejny koniec świata. 23 września planeta X miała uderzyć w naszą Ziemię. Trochę mnie to zmartwiło nie ukrywam, za parę dni moje urodziny, huczna impreza w przygotowaniu, menu ułożone, paparazzi powiadomieni i co… no szkoda by było tyle zachodu 😉 A tak swoją drogą to chyba nie zliczę ile końców świata już przeżyłam w swoim życiu i Wy pewnie też? Dziś rano obudziłam się z myślą HIP HIP HURA I’m still alive.

Turystyka Kulinarna?

Od wczoraj jesteśmy z BO w Wawie, wiecie taka turystyka kulinarna miała być, ale niestety głód wygrał podczas zakupów i zjedliśmy burito w centrum handlowym, a miała być romantyczna kolacja z winkiem ? ?i te sprawy? Dziś mieliśmy odwiedzić warszawski KREM, ale zgadnijcie co? Jesteśmy w Koszykach w Werandzie, zjadłam shakshoukę… a właśnie czy jajka w tej potrawie powinny być na twardo?? BO zamiast jajecznicy ze szczypiorkiem dostał z pancettą. No życie ??

Buziaki, GOsia


KOLOR POŻĄDANIA | ZARINA NIE ZARA?

KOLOR POŻĄDANIA

W przerwie między postami z gorących Włoch czas na odrobinę naszej polskiej jesieni. O polskiej złotej jesieni możemy obecnie tylko pomarzyć. Ogarnia nas wszechobecna szaruga, co też widać w kolorach na ulicy. Na szczęście jednym z dominujących kolorów na jesień- zimę 2017 wśród trendów jest kolor czerwony. Kolor o największej intensywności, oddziaływaniu na nas i energii. Kolor, który najbardziej przykuwa nasz wzrok i wywołuje w sumie skrajne emocje. Jest przecież kolorem pożądania, miłości, ale też zbyt dużo czerwieni może wywołać agresję, w Chinach jest kolorem szczęścia i powodzenia, na ślubie panny młode zakładają czerwone suknie, a w części Afryki jest kolorem żałoby. Która z nas nie miała na studniówce czerwonej podwiązki na lewej nodze, która wiązała się z późniejszym powodzeniem na egzaminie maturalnym.

ZAZDROŚĆ WŚRÓD INNYCH KOBIET

A tak z innej beczki, jak wybieracie się na imprezę, na której wiemy, że będzie np. eks naszego chłopaka ??‍♂️, koniecznie załóżcie czerwony, bo jak śpiewał Fisza “nic nie działa tak jak czerwona sukienka”. Tezę tą potwierdzili naukowcy, którzy dowiedli, że kobiety ubrane w czerwoną kieckę, odbierane są jako atrakcyjne i wywołują zazdrość wśród innych kobiet.

ZARINA NIE ZARA?

Projektanci proponują czerwone stylizacje od stóp do głów, ale zdaję sobie sprawę, że nie każda z Was będzie się dobrze czuła w takim zestawieniu, ale dodatki, czy jeden element garderoby w tym kolorze na pewno ożywi cały look. Ja dzisiaj postawiłam na długi sweter z Zarina, jest to marka pochodząca z Rosji i pomimo mojej początkowej niechęci do tego sklepu, głównie z powodu nazwy, w której mocno czuć inspirację Zarą, znalazłam tam kilka świetnych ubrań. Jak na razie marka ma tylko jeden sklep w Polsce, w Warszawie w Galerii Północnej, co sprawia, że te ubrania są jeszcze bardziej atrakcyjne 😉 Sweter był pierwszą rzeczą, jaka wpadła mi w ręce i wiedziałam, że bez niego nie wyjdę, jest niesamowicie ciepły i niespotykany, a ja to lubię. Nałożyłam do niego czerwony golf i czarne spodnie. Na głowie #musthave dodatków, czyli kaszkiet.

Jak Wam się podoba moja jesienna propozycja?

Koniecznie dajcie znać w komentrzu na blogu.


WŁOCHY | WENECJA | CZĘŚĆ 3

WENECJA ??

O Wenecji można usłyszeć skrajne opinie. Jedni kochają, inni mówią, że dużo turystów i śmierdzi. Jeśli nie byliście w Wenecji, to polecamy zacząć od tyłu. Nie wysiadać na San Marco tylko np. na przystanku F.te Nove. Zdążycie się zakochać w tym mieście i już turyści Was nie powstrzymają, a w zapachu będziecie doszukiwać się lokalnego klimatu. Odkryjecie swoje ulubione mosty, wąskie alejki czy kafejki z espresso (po 1 euro) i dobrym winem.

My w Wenecji mieliśmy okazję być w trakcie mocnej burzy i dużego deszczu. Przymusowy przystanek w lokalnych kawiarniach i winiarniach był najlepszą nagrodą, jaka mogła nas spotkać.

PRZYMUSOWY PRZYSTANEK NA ? i ☕️

Przechodząc obok Hotelu Giorgione  dopadło nas urwanie chmury, które  zatrzymało nas w El Sbarlefo. Mały lokal oferujący tapas, wino i oczywiście kawę. Posiedzieliśmy tam jakieś 3 kieliszki wina i 2 espresso. Idealne miejsce do rozmowy. Później spacerując po Wenecji, zaliczyliśmy jeszcze rewelacyjne Tiramisu ? (Antica Osteria Ai Tre Leoni) i pyszne lody ? (Venchi Chocolate Gelato).

Rewelacyjne Tiramisu ? (Antica Osteria Ai Tre Leoni)  ⤵️

LIDO DI VENEZIA (Historia Bohdano) ?

Wiele lat temu będąc, z rodzicami w Wenecji, odwiedziliśmy Lido, zobaczyć te słynne weneckie plaże. Jak się później okazało, plaże zamykano około 20:00, a my nie mogliśmy znaleźć otwartej bramki. Szukając, wyjścia dotarliśmy do dużego Hotelu (Excelsior Venice), przez który wydawało się, że uda nam się wreszcie stamtąd wydostać. Tego dnia odbywał się 51 Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, a w tym hotelu stacjonowały wszystkie gwiazdy zaproszone na to wydarzenie. My oczywiście nie wiedzieliśmy o tym. Grzecznie przeszliśmy przez lobby hotelowe, a wszyscy ludzie patrzyli się na nas jak na kosmitów, ale nikt nie zwrócił nam uwagi. Wreszcie dochodzimy do wyjścia hotelowego, tam czerwony dywan i metalowe bramki po bokach a jedyna możliwość opuszczenia tej już lekko nerwowej sytuacji to przejście przez ten czerwony dywan, który ciągnie się przez całą ulicę w stronę kina, gdzie odbywał się festiwal. Teraz wyobraźcie sobie: rodzina z dwójką dzieci, mocno zmęczoną po całym dniu zwiedzania idzie sobie spokojnie przez czerwony dywan, a fotoreporterzy trochę zmieszani zaczynają nam robić zdjęcia. Dodam tylko, że tego dnia miał być tam: Arnold Schwarzenegger (z okazji pokazu filmu Prawdziwe kłamstwa), David Lynch, Uma Thurman i wielu innych. Sytuacja była tak absurdalna, że nikt z ochrony nie wpadł na pomysł zatrzymania nas i bez żadnych problemów dotarliśmy do kina i dopiero stamtąd biegliśmy na ostatni wodny autobus do Punta Sabbion.


WŁOCHY | BURANO | CZĘŚĆ 2

RZUĆ MNIE W BURANO ??

  Czasami, żeby spełnić marzenie, wystarczy przejechać się wodnym tramwajem linii 12 do Burano. Pomijając kwestie, że wybraliśmy ten kierunek, bo był to pierwszy tramwaj wodny, jaki przypłynął, a do tego w kierunku Wenecji była okrutna kolejka.

Już od jakiegoś czasu Gosi marzyło się Burano. Gdy tylko postawiła nogę na ląd i zobaczyła kolorową wyspę, uśmiech nie znikał z Jej twarzy. Różowy domek, fioletowy domek, żółty domek między nimi kanał wodny, a w nim zaparkowane małe motorówki. Można powiedzieć nic wielkiego, ale dla nas to Bajka #NaszaBajka.

#NaszaBajka

Wiecie, że… kolory domków powtarzają się rzadko, a mieszkańcy, żeby pomalować swój dom na dany kolor, muszą pytać o pozwolenie lokalnych władz.  

W Burano nie ma zbyt wielu restauracji, jeśli chodzi o wybór, to przyciągnął nas zapach i usytuowanie knajpki przy samym kanale. Zjedliśmy tam pyszny makaron, popiliśmy pysznym winem i ruszyliśmy dalej.

Innego dnia zjedliśmy coś w stylu kebaba tylko, że to nie był kebab, tylko pizza zawinięta jak kebab.

PUNTA SABBIONI ➡️ BURANO ➡️ VENEZIA ➡️ LIDO DI VENEZIA

Z Jesolo mieliśmy 15 minut drogi samochodem do Punta Sabbioni, jest to miasteczko, w którym znajduje się przystań, z której odpływają tramwaje wodne do Wenecji, Burano, Murano, Torcello, czy Lido.

Bilet na tramwaj wodny na jeden dzień kosztuje 20 euro. My kupiliśmy bilety na tramwaje wodne na 2 dni i zapłaciliśmy 30 euro za jeden bilet. Samochód zostawiliśmy na parkingu tuż przy samej przystani. Parking za cały dzień kosztuje 7 euroOprócz miejskich tramwajów firmy ACTV, w Punta Sabbioni jest też sporo prywatnych przewoźników, którzy oferują swoje usługi transportowe.

? my-way.co ⤴️