Kolejny Koniec Świata

Uff udało się…przeżyć kolejny koniec świata. 23 września planeta X miała uderzyć w naszą Ziemię. Trochę mnie to zmartwiło nie ukrywam, za parę dni moje urodziny, huczna impreza w przygotowaniu, menu ułożone, paparazzi powiadomieni i co… no szkoda by było tyle zachodu 😉 A tak swoją drogą to chyba nie zliczę ile końców świata już przeżyłam w swoim życiu i Wy pewnie też? Dziś rano obudziłam się z myślą HIP HIP HURA I’m still alive.

Turystyka Kulinarna?

Od wczoraj jesteśmy z BO w Wawie, wiecie taka turystyka kulinarna miała być, ale niestety głód wygrał podczas zakupów i zjedliśmy burito w centrum handlowym, a miała być romantyczna kolacja z winkiem ? ?i te sprawy? Dziś mieliśmy odwiedzić warszawski KREM, ale zgadnijcie co? Jesteśmy w Koszykach w Werandzie, zjadłam shakshoukę… a właśnie czy jajka w tej potrawie powinny być na twardo?? BO zamiast jajecznicy ze szczypiorkiem dostał z pancettą. No życie ??

Buziaki, GOsia